Na jakie relacje z mentorem możemy liczyć w rzeczywistości?
Pomimo wzrastającej świadomości, wciąż mają miejsce sytuacje, w których odbywając praktyki studenci natrafiają na lekarki lub lekarzy uznanych za świetnych specjalistów, którzy jednak nastawieni są sceptycznie do przekazywania swojej wiedzy młodszym praktykantom. Zdarza się, że krytykują oni za brak wiedzy tych, którzy mają odwagę pytać. Rozmowy ze studentami jasno wskazują, że takie sytuacje zwiększają stres związany z wykonywaniem zawodu oraz powodują niechęć do zadawania pytań i aktywnej nauki podczas stażu lub praktyk zawodowych. Zamiast tego wzmacniane jest nieprawdziwe przekonanie, iż otwarte poszukiwanie wiedzy oraz brak kompetencji w danej dziedzinie są powodami do wstydu, a nie okazją do dalszej nauki.
Jest to zjawisko niekorzystne zarówno dla pacjentów jak i pracy całej placówki. Kliniki weterynaryjne stają się z roku na rok miejscami, w których pracuje coraz więcej personelu, są też wyposażane w coraz lepszy sprzęt, a jak wynika z badań, sprawna praca zespołowa jest kluczem do najlepszej opieki nad pacjentami oraz sukcesu finansowego placówki.
Obecnie coraz większe znaczenie zyskuje specjalizacja w wąskich dziedzinach, pozwalająca na najlepsze poznanie danego tematu i zakresu patologii, z którymi spotyka się lekarz. Jest to jednak związane z tym, że leczenie holistyczne pacjenta, pojawiającego się u lekarza często z nie jednym, a kilkoma problemami wymaga ścisłej współpracy oraz wzajemnej nauki od siebie nawzajem, nieraz nawet kilku lekarzy.
Bycie mentorem nie jest wyłącznie relacją jednostronną. Młode osoby wymagające przyuczenia w kwestiach oczywistych dla doświadczonych praktyków wnoszą później nową jakość do danej placówki, pomysły oraz zapał do zwiększania zakresu oferowanych usług i metod oraz dzielenia się tą wiedzą, na czym finalnie korzystają wszyscy członkowie zespołu.